miejsca, w których byłem, kiedy Cię nie było.
Wezmę Cię daleko, za granicę skóry,
przez noc i ból w krzyżu – na szczyt i na dno.
Niech to wędrowanie będzie uzdrowieniem,
niech zasklepi rany w popękanej ziemi.
Przyłóż swoje usta do wyschniętych drzew.
Nagie pnie obejmuj. I obejmij mnie.
Połóż się na ziemi. Tu jest nasze miejsce:
pośród krecich kopców i opadłych liści.
Tu, wtuleni w siebie, pośniemy jak dzieci.
Miękki i łagodny przykryje nas śnieg.
/Szymon Babuchowski/
...a tam widok, sam nie wierzę!
OdpowiedzUsuńJedzie Chruścik na rowerze.
Wiezie suszki, szyszki, grzyby,
Pewnie jedzie też na ryby.
Macha ręką ku spotkaniu
Cześć Justyna!!
- Cześć ty draniu!!!
Tym dziwacznym wręcz sposobem ja pozdrawiam Cię by nie być snobem ;)
Takie pozdrowienia są możliwe tylko od Chruścika :D i ja Ciebie pozdrawiam cieplutko :*
OdpowiedzUsuńMiło :)
OdpowiedzUsuńSuper serwis.
OdpowiedzUsuń